sobota, 17 listopada 2012

Opowiadanie I Znowu razem

Hej :) Przepraszam, że tak krótko ale nie mam weny i nie wiem co dalej pisać. Nie wiem jak jest u Was ale u mnie nauczyciele oszaleli. Ciągle mam jakieś sprawdziany i kartkówki. Już nie mogę wytrzymać w tej szkole. Nawet w weekendy trzeba się uczyć. Ale nic nie będę Was tu szkolą zanudzać. Czytajcie i piszcie komentarze. Bardzo mi na tym zależy :)

Kiedy byliśmy już w szpitalu szybko udaliśmy się pod salę w której był operowany Justin. Kiedy szłam korytarzami przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku tygodni kiedy mama Artura leżała na stole operacyjnym a ja próbowałam wspierać go jak najbardziej mogłam. Teraz on był tu ze mną. Jest niezastąpiony. Wie o mnie wszystko. Rozumie mnie bez słów. Jest moją rodziną, przyjacielem do niedawna chłopakiem. Przecież on tyle dla mnie znaczy. Kiedy doszliśmy z sali wyjechało łóżko pchane przez pielęgniarzy na którym leżał Jus. Cały obandażowany i po podłączany do jakiś kabelków. Szybko doskoczyłam do niego. Z moich oczów płynęły łzy. To wszystko przeze mnie mogłam dać mu te pieprzone pieniądze.
-Pani jest z rodziny?- zapytał lekarz chyba ten który go operował
-Jestem jego dziewczyną- tylko to mi przyszło do głowy. Gdybym nie skłamała nic by mi nie powiedzieli o jego stanie zdrowia
-Możemy porozmawiać?
-Oczywiście
Odeszliśmy na bok. Lekarz zaczął mówić o operacji i kolejnych krokach.
-Jego stan jest ciężki ale stabilny powinien z tego wyjść to silny chłopak. W ciągu kilku dni raczej się wybudzi
-Dziękuję. Mogę do niego wejść?
-Tak ale tylko na chwilę
Po chwili siedziałam przy jego łóżku. Artur miał poczekać na korytarzu. Złapałam Justina za rękę. Wszystko przeze mnie. Gdyby on... gdyby zginął nie darowałabym sobie tego. Łzy nadal spływały po moich policzkach. Nagle na moim ramieniu poczułam czyjąś rękę.
-Ania musimy już iść
-Tak już- podniosłam się z krzesła i spojrzałam błagalnie na Artura
-Nie martw się nic mu nie będzie i masz się o to nie obwiniać- po tych słowach mocno mnie przytulił.
-Dziękuję
-Daj spokój nie pamiętasz już jak ty mnie wspierałaś i mi pomogłaś? Poza ty wiesz co do ciebie czuję
-Tak wiem- uśmiechnęłam się lekko
Do domu dojechaliśmy bardzo szybko. Artur odprowadził mnie i zaprosiłam go do środka. Nie chciałam być sama.
-Zostaniesz na noc?- zaproponowałam
-Jeśli tylko chcesz
-Chcę i jeszcze raz wielkie dzięki
Artur znowu mnie mocno przytulił. Uwielbiałam to. Czułam się teraz taka bezpieczna. Czułam że jego ramiona ochronią mnie przed całym światem. Ja go nadal kochałam. Tak kocham go i nie mogę się oszukiwać, że tak nie jest. Oderwałam się od niego i spojrzałam mu w oczy. Położył dłoń na moim policzku i zaczął go gładzić. Żadne z nas się nie odzywało. Bardzo chciałam go pocałować w tym momencie i zrobiłam to. Wbiłam się w jego usta. Moje ciało oblała fala gorąca tak jak zawsze kiedy łączyliśmy się w pocałunku. Moja dłoń powędrowała na jego głowę i zaczęła targać jego włosy. Był taki delikatny i czuły. Nie wiem ile trwał nasz pocałunek ale w końcu się od siebie oderwaliśmy. Znowu patrzyłam w jego piękne oczy.
-Kocham cię- szepnęłam
-Ja ciebie też i obiecuję że już nigdy cię nie skrzywdzę.- jeszcze raz mnie mocno przytulił i pocałował. Wieczorem kiedy już obydwoje wzięliśmy prysznic Artur zrobił herbatę i przyniósł do mojego pokoju. Ja już leżałam w piżamie i cieszyłam się że znowu jesteśmy razem. Po wypiciu herbaty Artur pocałował mnie w czoło i powiedział Dobranoc. Chciał wyjść
-Nie idź. Chodź do mnie. Będziemy spali razem- uśmiechnęłam się
-Bardzo chętnie.
Wgramolił się na łóżko. Ja przytuliłam się mocno i zasnęłam w objęciach mojego ukochanego.

5 komentarzy:

  1. Fajnie że Oni są znów razem :) czekam na jakąś akcję;p po za tym rozdział oczywiście świetny;*

    http://believe-for-destiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze to nie cieszę się, że ona znowu wróciła do tego całego Artura. Znów ją skrzywdzi . . . Powinna być z Justinem. ;) a propo mam nadzieje, że on z tego wyjdzie.
    Ps. Rozdział świetny jak zawsze, czekam na nastepny. ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie i też mam nadzieje, że będzie z Justinem, czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam wole Artura. ;) sa dla siebie stworzeni <3 chce juz nastepnyy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a moim zdaniem ona powinna byc z Łukaszem jakos ten Artur mi nie pasuje znowu ja skrzywdzi wq ; x

    OdpowiedzUsuń