wtorek, 28 sierpnia 2012

Opowiadanie I Męska decyzja

Chciałam tylko pozdrowić Karolkę :* dziękuję za miłe słowa w komentarzach :)



Ania wstała rano i wiedziała co zrobi. W nocy wszystko sobie przemyślała. Postanowiła, że zadzwoni do mamy i powie, że chce wracać. Wytłumaczyła jej, że musi zacząć powtórki do matury. To samo powiedziała babci. Gdy wróciła do siebie szybko rozpakowała rzeczy i zadzwoniła do Łukasza.
-Hej, już wróciłam. Możemy się spotkać za chwilę na polanie, którą ci pokazałam? Chcę pogadać.
-Pewnie. Cieszę się, że już jesteś. Minął jeden dzień a ja stęskniłem się jakby to był miesiąc.
-No to pa.
Dzień był bardzo gorący. Ania przybrała się w krótkie spodenki jakąś koszulkę na ramiączka i poszła na polanę. Gdy doszła na miejsce zobaczyła Łukasz, który już na nią czekał.
-Cześć- pocałował ją w policzek
-Hej. Usiądziemy?
-Dobrze
Ania zaczęła mówić.
-To trudne, ale chcę być z tobą szczera. Kiedy byłam u babci spotkałam się ze starą paczką. Poznałam też taką Paule, która organizowała ognisko- zaczęła opowiadać wszystko po kolei co wydarzyło się tamtego wieczoru. Zatrzymała się na przybyciu Artura.-Pamiętasz tą sytuację kiedy byliśmy nad rzeką to właśnie o tym chłopku ci wtedy mówiłam.
-I on miał czelność przyjechać na to ognisko?
-Poczekaj daj mi skończyć
-No dobrze mów dalej
Ania opowiedziała najpierw o tym dlaczego rozstali się z Arturem.
-Jak oni mogli ci to zrobić?
-To jeszcze nie koniec- ciągnęła dalej- na ognisku zgodziłam się pogadać z Arturem i on powiedział mi, że on nie pocałował Klaudii tylko ona jego
-I ty mu uwierzyłaś?
-Na początku nie ale później zjawiła się Klaudia i przyznała się do wszystkiego. On mnie nie zdradził rozumiesz?
-I co zamierzasz dać mu drugą szansę? A co z nami przecież się całowaliśmy?
-To ty mnie pocałowałeś wtedy na huśtawce, a tym drugim pocałunkiem  byłam zaskoczona i nie zdążyłam zareagować. Łukasz ja nigdy nie przestałam go kochać.
-Czyli dla ciebie to wszystko nie miało żadnego znaczenia? Po co dawałaś mi nadzieje?
-Oczywiście, że miało. Przepraszam myślałam, że ten związek jest już za mną, ale kiedy usłyszałam, że Artur mnie nie zdradził i później jak mnie przytulił wszystko wróciło. Ciebie kocham ale tylko jak przyjaciela.
Nic nie powiedział. Wstał i odszedł. Ania nie miał zamiaru za nim biec. Rozumiała jego reakcję i wiedziała co teraz czuje. Miała nadzieję, że go nie straci. Był dla niej kimś ważnym. Choć to bolało wiedziała, że dobrze zrobiła mówiąc prawdę. Teraz tylko musiała zadzwonić do Artura. Wyjęła komórkę i wybrała numer.
-Cześć. Cieszę się, że dzwonisz- powiedział Artur
-Hej. Chciałam ci powiedzieć, że wszystko sobie przemyślałam i chcę jeszcze raz spróbować. Kocham cię, nigdy nie przestałam cię kochać.
Artur nie odzywał się. Zaniepokoiło to Anię.
-Jesteś tam?
-Tak jestem. Nawet nie wiesz jak mi ciebie brakowało. A teraz jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi. Też cię kocham.
Rozmawiali tak jeszcze długo. Artur powiedział, że jeszcze dzisiaj do niej przyjedzie. Był szczęśliwy jak dziecko, które dostaje nową zabawkę. Nie wiedział jeszcze, że ta zabawka może być trochę popsuta. 

2 komentarze:

  1. Ooo jak mi miło i nmzc, i jak zawsze świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie :( myślałam, że będzie z Łukaszem :(

    pisz pisz, nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń