Ania obudziła się rano z wielkim uśmiechem na twarzy i
pomyślała ,,Nareszcie wakacje!”. Cieszyła się mogła w ciągu tych dwóch miesięcy
zapomnieć o szkole i przede wszystkim o nim. Często wracała do tych chwil które
wspólnie spędzili. Były cudowne. Teraz zastanawiała się jak Artur osoba którą
tak kochała mógł ją zdradzić z jej najlepszą przyjaciółką. Jednak szybko
otrząsnęła się z tych myśli i postanowiła, że nie będzie już do tego wracać. To
zbyt bolesne. Pierwszy tydzień wakacji miała spędzić w domu, natomiast kolejne
tygodnie u babci na wsi. Kochała tam wyjeżdżać. Cisza która panowała w okolicy
oraz znajomi z którymi zawsze się dobrze bawiła przyciągały ją w to miejsce.
Właśnie zastanawiała się jak będzie spędzać czas ze swoją paczką kiedy z
rozważań wyrwała ją mama krzycząc, że śniadanie już gotowe. Poszła do łazienki
szybko się umyła, ubrała i zeszłą na dół. Po skończonym posiłku postanowiła, że wyjdzie na dwór żeby
się poopalać była przecież taka piękna pogoda. Ona kochała słońce. Dziewczyny w
szkole zawsze zazdrościły jej opalenizny. Miała ciemną karnację, długie,
falowane brązowe włosy i oczy o tym samym kolorze. Była bardzo ładna, nigdy nie
mogła narzekać na brak zainteresowania ze strony chłopców. Założyła górę od kostiumu wzięła leżak, okulary
przeciwsłoneczne telefon słuchawki i wszyła. Wygodnie położyła się na leżaku
włożyła słuchawki w uszy i delektowała się słońcem. Nagle słońce schowało się
jakby za chmury. ,,To niemożliwe” pomyślała bo przecież gdy wychodziła niebo
było bezchmurne. Szybko poderwała się z leżaka i zdjęła okulary. Zobaczyła
wysokiego bruneta o brązowych oczach. Był bez koszulki, miał umięśnione i
opalone ciało.
-Cześć jestem Łukasz-przedstawił się
-Ania, miło mi cię poznać.
Podali sobie dłonie na przywitanie.
-Nigdy cię tu nie widziałam .
-Nic dziwnego jestem tu pierwszy raz. Przyjechałem do wujka
Sylwka na wakacje.
-I co cię do mnie sprowadza?- zapytała Ania
-Wujek mówił, że jesteś bardzo miła i że na pewno się polubimy
więc przyszedłem cię poznać. Uśmiechnął się.
-No to siadaj a ja przyniosę nam coś do picia.
Ania szybko poszła do domu wzięła dla nich zimną pepsi i
wróciła do chłopaka. Okazało się, że świetnie się rozumieją, lubią tą samą
muzykę i filmy. Dziewczyna zaproponowała, że może oprowadzić go po okolicy gdy
zrobi się chłodniej. Z uśmiechem na twarzy zgodził się. Podczas wieczornego
spaceru dużo rozmawiali, śmiali się i wygłupiali. Gdy naprawdę zrobiło się
późno Łukasz odprowadził Anię do domu.
-Wujek miał rację jesteś bardzo fajną dziewczyną. Świetnie
się dzisiaj bawiłem.
-Ja też. Jeśli masz ochotę jutro moglibyśmy pójść nad rzekę.
-Z tobą bardzo chętnie.
Wymienili się jeszcze numerami a później pożegnali.
Gdy Ani wróciła do swojego pokoju była wniebowzięta. Położyła
się na łóżku i zamknęła oczy. Przypominała sobie ten uśmiech i oczy Łukasza.
Były takie duże niemalże czarne, gdy na nią patrzył przeszywały ją dreszcze. Z
rozmyślań o nim wyrwał ją dźwięk przychodzącego smsa. Wzięła telefon do ręki i
na jej twarzy pojawił się uśmiech. To Łukasz do niej napisał „ Dobranoc, kolorowych snów”. Teraz na
pewno takie będą pomyślała. Wzięła pidżamę i poszła do łazienki. Tak minął
pierwszy dzień wakacji, które zapowiadały się na niezapomniane.
Świetne :) I myślę, że kolejne części będą takie same. Widzę, że dopiero zaczynasz więc pomogę Ci i opublikuje tą stronę na fanpage :).
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną cześć :).
dziękuje bardzo:)
Usuń