środa, 10 października 2012

Opowiadanie I Impreza

Hej :) Przechodzę do pisania w pierwszej osobie bo tak będzie mi wygodniej. Rozdział dodaję dzisiaj. Nie wiem czy w weekend coś napiszę. Mam bardzo dużo sprawdzianów i jeszcze inne rzeczy do ogarnięcia. Miłego czytania :D I jeszcze prośba. Jeśli się wam podoba albo nie podoba to napiszcie komentarz i zostawcie jakieś uwagi. Z góry dziękuje :* Paaaa 


Kiedy wstałam była 10. Nie podnosiłam się z łóżka leżałam i rozmyślałam o dzisiejszej imprezie. Miała zacząć się o 18. Ola miała załatwić jakąś muzykę i jedzenie a chłopaki alkohol. No tak bez tego nie mogło się obejść. Czy nie mogliśmy bawić się bez procentów? Oczywiście, że mogliśmy, ale każdy miał jakieś problemy, które właśnie na takiej imprezie mógł rozładować pijąc. Mi też się to przyda. Łukasz wyjeżdża. Jak ja to zniosę? Przez te dwa miesiące przywiązałam się do niego. Wiem, że mam Artura, ale Łuki jest dla mnie jak brat. Z nim mogę porozmawiać o wszystkim także o moim związku. No nic koniec tych rozmyślań trzeba wstać i się ogarnąć.
Po śniadaniu pooglądałam telewizję i posiedziałam na komputerze. Spojrzałam na zegarek dochodziła 16. To już?! pomyślałam. No tak wiadomo jak jest z siedzeniem na komputerze. Musiałam umyć włosy i się jakoś przyszykować. O 17 miał przyjechać Artur. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic. Później wysuszyłam i ułożyłam włosy. Pozostało mi jeszcze wybrać jakieś ciuchy, dodatki i się umalować. Zaczęłam od tego ostatniego. Nałożyłam na twarz trochę podkładu tak żeby nie wyglądać sztucznie, rzęsy pociągnęłam mascarą, zrobiłam sobie też czarną kreskę. Teraz z szafy zaczęłam wyrzucać ubrania żeby znaleźć coś odpowiedniego. Wyjęłam moje ulubione rurki do tego postanowiłam założyć koszulę a pod nią czarną bokserkę.Oczywiście buty to moje ulubione czarne conversy.  Zaczęłam się przebierać. Nawet nie wiem kiedy ale do pokoju wszedł Artur . Byłam w samym staniku. Nie. Nie wstydziłam się go. Przecież to mój chłopak już od bardzo dawna. Jeszcze nie uprawialiśmy seksu, woleliśmy z tym poczekać. Chłopak podszedł do mnie i objął w pasie. Stałam do niego tyłem. Zaczął całować moją szyję. Było mi bardzo przyjemnie ale musiałam to przerwać. W każdej chwili do pokoju mogła wejść mama albo ktoś inny.
-Hola hola nie rozpędzaj się- rzuciłam z uśmiechem na twarzy
-No co? Stęskniłem się za tobą
-Ja za tobą też, ale za chwile musimy wychodzić a nie jestem jeszcze gotowa
Zrobił grymas na twarzy więc nie czekając na nic namiętnie go pocałowałam.
-Wystarczy?-spytałam kiedy skończyłam 
-Na razie tak-odpowiedział wyraźnie zadowolony.
Zbliżała się 18 więc wyszliśmy by dojść na czas w umówione miejsce. Po drodze Artur cały czas się wygłupiał i żartował. Widać było że dopisuje mu humor. A mi? Mi też było jakoś wesoło. To on tak na mnie działał.
Gdy znaleźliśmy się już na miejscu tzn przy altanie znajdującej się na polance zastaliśmy już sporą grupkę naszych przyjaciół. Muzyka rozchodziła się z głośników a ognisko płonęło. Artur zaczął witać się z chłopakami i gadać z nimi o wódce. W tym czasie ja podeszłam do Oli i spytałam się czy jest już Łukasz.
-Obejrzyj się za siebie usłyszałam
Zrobiłam tak jak kazała. Szedł w moim kierunku. Wyglądał naprawdę bosko. Założył jeansy i koszulę. Z włosami też coś zrobił tak, że wyglądał inaczej niż zwykle. Nawet nie wiedziałam kiedy znalazł się blisko mnie
-Hej- pocałował mnie w policzek na przywitanie
-No cześć
-Wow. Świetnie wyglądasz
-Ja?! Chyba ty
-Co? Przesadziłem? Tak?. Wiedziałem, że się wygłupię- zaczął się zamartwiać. Wyglądał przy tym tak słodko
-Wygłupię?! Wyglądasz naprawdę fajnie. Nie zdziw się jeśli wszystkie dziewczyny dzisiaj będą chciały tańczyć tylko z tobą
-Ale ja chcę tańczyć tylko z jedną
Wiedziałam, że to o mnie. Z jednej strony zrobiło mi się miło ale z drugiej trochę głupio. Masz chłopaka nie zapominaj o tym wmawiałam sobie w myślach. Nie zważając na to co powiedziała ogłosiłam wszystkim, że to Łukasz i, że to dla niego jest dzisiaj ta impreza. Wszyscy zaczęli do niego podchodzić by się zapoznać i przywitać. Ja odeszłam na bok do mojego Artura.
Po 4 godzinach balangi większość znajomych była już nieźle upita. Ja wypiłam tylko trochę żeby mieć kontrolę nad tym co robię. Tańczyłam z Arturem ale z Łukaszem też. Właśnie gdzie jest Łukasz? Zniknął gdzieś. Rozglądałam się ale nigdzie nie mogłam go znaleźć. Artur tańczył teraz z Olą więc ja postanowiłam poszukać Łukiego. Gdzie on może być? Zmuszałam mój mózg do myślenia. No tak! Przecież niedaleko stąd jest polana którą mu pokazałam. Może tam poszedł. Postanowiłam to sprawdzić. Po 5 minutach drogi okazało się że mam rację. Siedział pod wielkim drzewem z butelką piwa w ręce,  bardzo się nad czymś zastanawiając. Podeszłam do niego i usiadłam
-O czym myślisz?
-Naprawdę chcesz wiedzieć?
-Tak- powiedziałam ale wcale nie byłam pewna tego czy chcę wiedzieć
-Myślę o tym, że jutro wyjadę i stracę osobę za którą szaleję, dla której zrobiłbym wszystko i którą tak bardzo kocham
Zatkało mnie. Wiedziałam, że powie coś w tym stylu ale nie aż tak dosadnego.
-Za nim wyjadę jutro rano chciałbym się z tobą pożegnać
-Oczywiście ja z tobą też. Przyjdę jutro do ciebie.
-Ale mi nie chodzi o takie pożegnanie.
-Nie rozumiem- nie miałam pojęcia o czym mówi 
-Mi chodzi o takie pożegnanie.
Zbliżył swoje usta do moich. Ja nie protestowałam. Zaczął mnie całować. Odpłynęłam. Było mi tak dobrze gdy nagle przestał. Chyba uznał, że już wystarczy. Patrzył na mnie tymi swoimi cholernymi oczami. Nie wytrzymałam tym razem to ja wbiłam się w jego usta. Chciałam żeby zapamiętał ten pocałunek do końca życia. Nie wiem ile mięło czasu za nim przestałam. Chyba sporo. Zrobiłam dla niego tyle ile mogłam. Wzięłam piwo które trzymał w ręku wypiłam łyka i odeszłam zostawiając go samego. 

3 komentarze:

  1. Wspaniale, pięknie piszesz, mam nadzieje że mimo tych wszystkich sprawdzianów dodasz następny rozdział niedługo ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę powodzenia na sprawdzianach :)
    Rozdział świetny :) czekam na następny <3
    I zapraszam do siebie ;p
    http://believe-for-destiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz zapraszać czytam Twoje opowiadania od początku:P

      Usuń